– Szkoła, która nie uczy w ogóle żadnych wartości, nie spełnia funkcji wychowawczej. Uczenie bez elementów systemu wartości jest pomyłką – powiedział w wywiadzie dla poniedziałkowego „Do rzeczy” Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek.
Zaznaczył, że rząd stara się zwiększyć atrakcyjność zawodu nauczyciela i poprawić jego wizerunek w społeczeństwie.
– Poprawa sytuacji i statusu społecznego nauczyciela, a także wzmocnienie etosu zawodowego ma służyć jednemu – lepszemu kształceniu – podkreślił.
Poinformował, że jeden z zespołów pracujących w MEiN zajmuje się sięgnięciem do zestawu sztuk wyzwolonych (m.in. właściwie rozumianej retoryki, dialektyki, gramatyki) i przywróceniu na większą skalę filozofii, ale też obowiązkowej etyki lub religii.
– Szkoła, która nie uczy w ogóle żadnych wartości, nie spełnia funkcji wychowawczej. Pierwszymi, którzy mają funkcję wychowawczą, są oczywiście rodzice i środowisko rodzinne, ale szkoła musi ich wspomagać. Uczenie bez elementów systemu wartości jest pomyłką – stwierdził.
Mówił, że wszelkie błędy, które przeradzają się w konflikty, włącznie z wojnami, zaczynają się od fałszywej wizji człowieka.
– Jeśli człowiek nie wie, jaki jest cel jego życia, nie potrafi odróżnić dobra od zła, to znaczy, że mamy do czynienia z problemem na poziomie edukacji i wychowania – zwrócił uwagę.
Podkreślił, że elementy edukacji, które znamy z historii, czasów I i II Rzeczypospolitej, kształtowały człowieka w duchu wartości, które ukonstytuowały od początku nasze społeczeństwo i które są w nim obecne.
– W tym sensie musimy postawić na właściwe rozumiane kształcenie humanistyczne, by uczniowie nauczyli się rozumieć człowieka takim, jakim on jest – zaznaczył.
Zastrzegł ,że nie ma nic przeciwko tolerancji czy integracji społecznej.
– Jest tylko jedno pytanie: jak rozumiemy tolerancję? Ja rozumiem ją szeroko, jako akceptację człowieka ze wszystkimi jego odmiennościami, natomiast nie rozumiem jej jako akceptacji dla złych czynów, dla demoralizacji, jako akceptacji dla rewolucji seksualnej i wywracania porządku społecznego – mówił.
Poinformował, że MEiN ma gotowy projekt branżowych centrów umiejętności, które będą tworzone w powiązaniu ze środowiskami przedsiębiorców tak, by uatrakcyjnić naukę zawodu.
– Już dziś widać, że udało się przekonać wielu z nich uczniów do wybierania szkolnictwa zawodowego. W ubiegłym roku 56 proc. uczniów zdecydowało się kształcenie zawodowe na poziomie szkoły średniej. Ten proces chcemy wzmacniać we współpracy z przedsiębiorcami – zaznaczył.
Całość rozmowy dostępna w najnowszym wydaniu tygodnika „Do Rzeczy”. Zachęcamy do przeczytania.